Linsey Corbin jest ośmiokrotną mistrzynią konkurencji IRONMAN i niesamowitą wszechstronną sportsmenką, ale po szczególnie ciężkim dniu na rowerze podczas ubiegłorocznych zawodów IRONMAN Arizona, Linsey uznała, że ma już dość. Zeszła z 42-kilometrowej trasy po koło 3 km i udała się do In & Out Burger.
Dając sobie chwilę na przegrupowanie (i oczywiście na dokończenie swojego burgera!), opublikowała następujący post na Instagramie:
„Chociaż nie jestem wielką fanką niekończenia tego, co zaczynasz — wierzę też w słuchanie twojego wnętrza (instynktu) — a w tym przypadku moje wnętrze było puste. Jestem dość podłamana, że w tę niedzielę nie wszystko poszło zgodnie z planem, ale mam też wystarczająco szeroką perspektywę, by zrozumieć, że człowiek powinien widzieć dobro w dobrych rzeczach i robić wszystko, co w swojej mocy, by nie rozwodzić się zanadto nad tymi złymi”
Choć Linsey mogła być tego dnia rozczarowana swoją formą, zainspirowała nas do spojrzenia na współzawodnictwo z innej perspektywy. Nie tylko wygrane w wyścigach lub dążenie do mety definiują zwycięstwa. Czasami chodzi o to, by wiedzieć, kiedy zrezygnować i mieć do tego odwagę. A przede wszystkim dzień spędzony na rowerze, robiąc to, co się kocha, jest zawsze zwycięstwem.
PS: z pierwszej ręki wiemy, że burger na pewno był tego wart.
About the Author: Trek
Our mission: we build only products we love, provide incredible hospitality to our customers, and change the world by getting more people on bikes.