- Na naszym podwórku
- Wyścigi
- 29 kwietnia, 2022
- Trek
Szczyrk Avalanche 2022 Robili to już w Alpach i Karkonoszach, a teraz przyszedł czas na Beskidy i Szczyrk!
Czy da się zrobić zawody downhillowe w górach i na początku kwietnia, kiedy dookoła dalej leży mnóstwo śniegu a po trasach śmigają narciarze? Niżej znajdziesz odpowiedź na postawione pytanie.
Na początku było…zimno
Każdy zimowy poranek w Szczyrk Mountain Resort wygląda podobnie. Narciarze i snowboardziści krzątają się od godz. 8 przygotowując się do wjazdu kolejami na swoje ulubione stoki. Podobna sytuacja miała miejsce 2 kwietnia 2022 r. z tym, że pojawił się mały wyjątek. Dołączyli do nich rowerzyści. O tej porze roku w Szczyrku wyglądali wśród amatorów białego szaleństwa bynajmniej dziwnie, jednak ich obecność była jak najbardziej uzasadniona.
Jeszcze w mocno zimowej odsłonie na trasach narciarskich odbył się wyjątkowy na skalę kraju i regionu wyścig rowerowy po zaśnieżonym stoku. Już od samego rana widać było poruszenie wśród uczestników zawodów biorących udział w niecodziennym wydarzeniu. Pewnie wielu z nich brało udział w zawodach enduro lub downhill i przyzwyczajeni są do rywalizacji na wysokim poziomie jednak zjazd na śniegu potęgował gorącą atmosferę co szczególnie było widać tuż przed startem. W rywalizacji wzięło udział 80 śmiałków, którzy po sygnale dźwiękowym ruszyli w szaleńczym biegu do swoich rowerów i dalej pomknęli w dół stoku. Zmagania śledziła rzesza narciarzy i snowboardzistów, którzy w tym dniu postanowili spędzić czas na świeżym powietrzu korzystając z zimowej pogody i doskonałych warunków. Tajemniczości całej zabawie dodała pogoda ze świeżym opadem śniegu i mgłą zawieszoną nad beskidzkimi szczytami.
I mimo, że najszybsi uczestnicy pokonali trasę w czasie 2 min to już po kilku sekundach od startu musieli mierzyć się ze śniegiem wylatującym spod kół, szaloną prędkością i masą innych uczestników zjazdu. Najszybsi osiągali prędkość przekraczającą 75 km/h w najbardziej stromych momentach. Pokonując zakręty największym wyzwaniem było utrzymanie przyczepności na śliskiej nawierzchni, ale dla zdecydowanej większości riderów nie stanowiło to trudności. Chociaż nie obyło się bez kilku spektakularnych wywrotek z lądowaniem na miękkim śniegu, które tylko dodały pikanterii rywalizacji.
Przeszło 80 rowerów na starcie Szczyrk Avalanche
W tle narciarze obserwujący zjazd
Czas na dobranie odpowiedniej strategii już na starcie zjazdu
Lawina śmiałków sunie w dół!
Dla wszystkich zawodników start w Szczyrk Avalanche był potężnym zastrzykiem adrenaliny już na inauguracji sezonu rowerowego 2022. Na mecie widać było mnóstwo pozytywnych emocji i zbitych piątek, a w eterze słyszało się opowieści z przygód jakie miały miejsce na trasie zjazdu.
Najwcześniej na dole zameldował się Patryk Kwaśny, który został pierwszym i historycznym zwycięzcą Szczyrk Avalanche 2022 odbierając nagrody min. od TREK Polska. Już teraz wiemy, że ogromny sukces imprezy i zainteresowanie wydarzeniem spowodowało, że organizatorzy zapraszają na kolejną edycję w przyszłym roku, która z pewnością będzie jeszcze bardziej imponująca.
Jesteśmy w Polsce numerem jeden jeśli chodzi o trasy narciarskie i zimową infrastrukturę, od 2019 roku rozwijamy także letnie atrakcje i trasy rowerowe enduro. Szczyrk Avalanche to dla nas połączenie zimowego sezonu z letnim, to była niesamowita przygoda, a reakcję i odbiór tego wydarzenia spowodował, że impreza na stałe wchodzi do kalendarza naszego ośrodka! Event ma ogromny potencjał i chcemy go w pełni wykorzystać – mówi Karolina Korba- Nawodyło Event& Project Manager Szczyrk Mountain Resort.
tekst: Sebastian Biernat
About the Author: Trek
Nasza misja: tworzymy tylko produkty, które kochamy, oferujemy wyśmienitą obsługę oraz gościnność i zmieniamy świat na lepszy namawiając ludzi na przesiadkę na rower.