Zabawa na hopach jest nie tylko dla dzieci. Rozwija umiejętność prowadzenia roweru, a to przekłada się świetnie na jazdę w terenie. Niezależnie do tego, czy rozpalasz na nowo pasję do pump tracków, czy też zaczynasz zabawę z dirt jumpingiem, z tymi podstawami przygotujesz się na skoki w bike parku, a potem przeniesiesz to prosto na górskie szlaki.
Umiejętność zachowania zimnej krwi i manewrowania rowerem w powietrzu pozwala wyjść obronną ręką z dość zatrważających sytuacji. Niespodziewane skoki, lądowania na stromym i trudnym terenie potrafią zaskoczyć nawet najbardziej zaprawionych w bojach miłośników górskich tras, ale jeśli znasz siebie, rower i potrafisz odpowiednio poruszać się w powietrzu, z łatwością wylądujesz po mocno ryzykownym zeskoku. Pożegnanie się z grawitacją wymaga ćwiczeń, ale wycieczka na najbliższy tor do dirt jumpu to dobry sposób na dopracowanie podstaw. Wskocz na siodełko i wysłuchaj porad Christiny Chappetty @cchappetta1 z Pinkbike na temat dirt jumpingu.
Sprzęt
Szlifowanie umiejętności prowadzenia roweru zaczyna się od ćwiczeń, ale nim do tego przejdziesz, upewnij się, że masz odpowiednie wyposażenie. Rowery do dirt jumpingu mają koła bliżej siebie i mniejsze niż montowane na współczesnych rowery górskie, dzięki czemu są zwinne i łatwe w opanowaniu przy szybkich przejściach oraz w ostrych zakrętach na pump tracku. Chociaż zajeżdżając do bike parku na odpowiedniej maszynie szybciej wpasujesz się w tłum, nie musisz od razu czynić wielkich inwestycji.. Zacznij od tego, co już masz, usprawnij co możesz, a resztę niech załatwi improwizacja.
Poniżej przedstawiamy kilka absolutnie niezbędnych elementów przed podejściem do jakichkolwiek skoków.
1. Chroń głowę
Niezależnie od wszystkiego, zawsze noś dobry kask. Dirt jumping nie obejdzie się bez upadku i odrzucenia roweru, a chociaż większość obtarć szybko znika, mózg masz tylko jeden. Kiedy jest gorąco na dworze, wystarczy otwarty kask, ale nigdy nie zaszkodzi pójść na całość z bezpieczeństwem i założyć kask chroniącego całą głowę i twarz, czyli full-face. Chociaż kask full-face kosztuje więcej, może oszczędzić Ci kosztów podczas wizyty u dentysty.
2. Chroń kolana
Załóż ochraniacze na kolana dla zabezpieczenia się przed konsekwencjami wspomnianych wcześniej upadków i odrzucenia roweru. Nie tylko ograniczają one siłę uderzenia, ale założenie ochraniaczy to świetny sposób na podbudowanie pewności siebie przed wyruszeniem na większe skoki.
3. Platformy
Już o tym pisaliśmy, ale powtórzymy jeszcze: upadek i odrzucenie roweru to praktycznie pewne. Pedały platformowe ułatwiają zeskoczenie z roweru, ale także dają więcej swobody podczas jazdy, dzięki czemu możesz wypróbować różne pozycje ciała albo wykręcić sztuczki, gdy już trochę wyczujesz sytuację. Solidna para butów na pedały platformowe, czyli takich ze sztywną podeszwą i wyjątkowo przyczepnych, to kluczowy element dla mocnego kręcenia pedałami i zachowania odpowiedniej kontroli po zjechaniu z dirtu.
4. Dłonie
Chroń palce zakładając rękawiczki, które ochronią Twoje dłonie przed nieprzyjemnym kontaktem z ziemią, betonem, czy trocinami, a także zadbaj o pewne trzymanie kierownicy z chwytami utrzymującymi Twoje dłonie na miejscu.
Rozpoczęcie zabawy z dirtem
Pierwsza wycieczka na najbliższe hopki potrafi być onieśmielająca, ale pamiętaj, że wszyscy, których tam spotkasz, też kiedyś zaczynali. Nie bój się porozmawiać z innymi rowerzystami i weź ze sobą znajomego.
1. Wsparcie moralne
Pójście ze znajomym to świetny sposób na poczucie się pewniej i odważniej w bike parku. Niezależnie od tego, czy stale tam bywa i pokaże Ci z czym to się je, czy też ma równie niewielkie pojęcie co Ty, wspólne odkrywanie możliwych linii zawsze umila zmagania z krzywą uczenia się. Znajomym nie musi być koniecznie osoba, z która przyjedziesz. Porozmawiaj z innymi rowerzystami, nawiąż znajomości i poznaj wszystkie tajniki lokalnych hop. Mogą wiedzieć, jaka jest potrzebna prędkość albo, które hopy są nietypowe i wymagają określonego rozpędu.
2. Rozgrzej się
Jeśli w okolicy jest pump track, na którym możesz rozgrzać mięśnie, zrób kilka okrążeń przed zmierzeniem się z większymi skokami. Wyczuj swój rower, pompuj na górkach i atakuj bandy tak, by utrzymać prędkość bez pedałowania. Jeśli pump tracku nie ma, zrób kilka lekkich przejazdów po najmniejszych hopach.
3. Zaczynaj skromnie
Jeśli nawet czujesz się w powietrzu jak ryba w wodzie, w nowym miejscu zacznij od najmniejszych skoków. Na pierwszym przejeździe nie próbuj wzbijać się za wysoko. Dopiero potem, gdy poczujesz się komfortowo i opanujesz każdy skok na danym torze, zacznij porządne skoki i większe loty. Jeśli dopiero zaczynasz z dirt jumpingiem, pamiętaj, że pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł. Pamięć ruchowa, zwana też mięśniową, nie powstaje od razu—trening czyni mistrza.
Właściwy sposób na odlot
Rozpoczęcie od przyjęcia właściwej pozycji to pierwszy krok ku eleganckim lotom, nawet jeśli na początku mogą się zdarzyć niedoloty. Przed przejściem do większych hop i double, czyli skoków między dwoma górkami, zacznij od stolików, na których mniej ryzykujesz i możesz przejechać, co pozwoli Ci przyzwyczaić się do wyskoku. Z tymi poradami utrzymasz odpowiednią pozycję, gdy już poczujesz, że nadszedł czas na oderwanie się od ziemi.
1. Zachowaj neutralną pozycję
Kiedy wjeżdżasz na hopkę, utrzymaj ciało w neutralnej pozycji, z ugniętymi łokciami i kolanami oraz środkiem ciężkości pośrodku roweru. Patrz przed siebie i koncentruj na wyskoku.
2. Trzymaj się kształtu wyskoku
Kiedy zbliżasz się do szczytu, pompuj ciałem przy końcu wyskoku i trzymaj się trajektorii podłoża, utrzymując identyczny nacisk na przód i tył roweru, aby nie zrobić przewrotu do tyłu.
3. Określ punkt lądowania
Kiedy już jesteś w powietrzu, przyciągnij rower do ciała i skup wzrok na punkcie, w którym chcesz wylądować.
4. Ląduj pewnie
Przy lądowaniu pozwól, by nogi i ramiona przyjęły część uderzenia i jedź do następnego wyskoku, gdy poczujesz się na siłach.
5. Postępy
W dirt jumpingu zawsze występuje zależność między ryzykiem i osiągnięciami. Ryzyko zależy w wielkim stopniu od Twojej cierpliwości oraz lokalnych miejsc do dirt jumpingu. Poświęcenie czasu na pełne dopracowanie umiejętności i przyzwyczajenie mięśni poprzez regularne powtarzanie określonych ruchów przed przejściem na większe przeszkody znacznie ogranicza ryzyko. Jeśli Twój lokalny bike park ma wyskok z trocinami lub gąbką na zeskoku, skorzystaj z tych udogodnień i ogranicz konsekwencje upadku, gdy postanowisz przejść do większych skoków.
Kiedy już poczujesz, że nadszedł czas na bardziej zaawansowaną trasę, nie myśl nad tym za dużo. To w końcu po prostu kolejny skok. Identyczne ruchy, jak te już wyćwiczone, ale tu będzie trochę szybciej. Zrelaksuj się i nie usztywniaj ciała, a w moment opanujesz większe skoki.
Dirt jumping daje sam w sobie mnóstwo radości i pozwala wyraźnie określić postępy. Nie tylko poprawia umiejętności prowadzenia roweru, ale również zmienia sposób patrzenia na szlaki i różne ich elementy. Wybierz się na pump tracki, jak i hopy, doszlifuj umiejętności, a kiedy poczujesz się pewnie, wyjedź na trasę w górach i odkryj zupełnie nowy, ogromny plac zabaw, gdy oczami wyobraźni zmienisz następujące po sobie górki w wyskoki i zeskoki, a korzenie w świetny punkt do wybicia.
Czy przeoczyliśmy kluczową Twoim zdaniem poradę? Dodaj ją w komentarzach!
About the Author: Trek
Nasza misja: tworzymy tylko produkty, które kochamy, oferujemy wyśmienitą obsługę oraz gościnność i zmieniamy świat na lepszy namawiając ludzi na przesiadkę na rower.